Wszystko zaczyna się od hormonów. To one sprawiają, że jesteś kobietą, każdy ma swoją rolę do spełnienia. Niektóre hormony odpowiadają za wzrost, inne za przemianę cukrów i tłuszczów inne za emocje, dojrzewanie i apetyt na seks. Hormony, które są przypisane tylko kobietom, decydują o najważniejszych naszych atrybutach.
Wszystkie są ze sobą ściśle powiązane dlatego dla Twojego zdrowia, urody i samopoczucia istotne jest utrzymanie hormonów na odpowiednim poziomie i w równowadze.
1. Estrogeny to podstawowe hormony żeńskie. Produkowane są przez jajniki.
Ich stężenie wzrasta w pierwszej fazie cyklu. Estrogeny mają ogromny wpływ na kobiecość. To one stoją za przemianą dziewczyny w kobietę, odpowiadają za dojrzewanie i występowanie miesiączek.
Kształtują kobiecą sylwetkę, sprawiają, że biodra się poszerzają, a piersi rosną. Przyczyniają się też do wzrostu ochoty na seks. To dzięki m.in. estrogenom skóra jest jędrna, napięta i nawodniona. Współdziałają one w tworzeniu naczyń włosowatych, które zaopatrują skórę w tlen i substancje odżywcze. Hamują również łojotok, ułatwiają one odkładanie się wapnia w kościach, co zapobiega osteoporozie, zwiększają krzepliwość krwi oraz ilość dobrego cholesterolu. Pod wpływem estrogenów w naczyniach krwionośnych uwalnia się tlenek azotu.
Gdy masz za mało estrogenów, pojawiają się problemy z miesiączkowaniem, cykle stają się nieregularne, mogą pojawić się problemy z zajściem w ciążę. Gdy jest za dużo estrogenów, możesz zacząć tyć, miewać nudności, wymioty, narzekać na złe samopoczucie może wywoływać migreny, a także zaburzenia miesiączkowania. Nadmiar estrogenów zdarza się rzadko i zwykle stoją za nim guzy jajników.
2. Progesteron, to obok estrogenów równie ważny hormon, który sprawia, że miesiączki są regularne.
Stężenie progesteronu wzrasta w drugiej fazie cyklu. Jest to hormon niezbędny do wystąpienia owulacji. Jego zadaniem jest przygotowanie macicy do zagnieżdżenia się komórki jajowej, a następnie do utrzymania ciąży.
Gdy jest go za mało, miesiączki stają się nieregularne, czasem mogą pojawiać się bardzo obfite krwawienia. Gdy kobieta jest w ciąży, niedobór progesteronu może skutkować poronieniem. Zbyt mała ilość tego hormonu występuje zazwyczaj przy niewydolności jajników.
3. Androgeny dodają energii.
Wytwarzane są przez jajniki i nadnercza. Androgeny zapoczątkowują proces dojrzewania. Od nich zależy też wygląd skóry – gdy ich stężenie we krwi jest odpowiednio wysokie, jest ona gładka i zdrowa. Androgeny oddziałują również na popęd seksualny, sprzyjają wytwarzaniu czerwonych krwinek w szpiku kostnym, pozytywnie wpływają na gospodarkę wapniową organizmu. Dodają siły do działania oraz zapewniają dobre samopoczucie.
4. Prolaktyna jest niezbędna w czasie ciąży.
Odpowiednie stężenie tego hormonu podtrzymuje bowiem funkcjonowanie ciałka żółtego, które z kolei produkuje progesteron – hormon absolutnie niezbędny do utrzymania ciąży. Ponadto dzięki prolaktynie powiększają się gruczoły mleczne przyszłej matki, a po porodzie rozpoczyna się wytwarzanie mleka, gdy jest ich za mało: w wyniku spadku testosteronu pogarsza się samopoczucie, pojawia się zmęczenie i spada samoocena. Znacznie obniża się zainteresowanie seksem. Gdy jest ich za dużo: zmianie ulega sylwetka – pojawia się nadmierne owłosienie na twarzy, brzuchu, piersiach, trądzik, obniżenie głosu. Dolegliwości te są charakterystyczne dla zespołu policystycznych jajników. Wysokie stężenie androgenów może pojawić się także w wyniku guzów nadnerczy czy jajników.
A gdy hormony działają prawidłową, a Ty dalej masz problem, zadbaj i zastanów się, czy nie popełniasz błędów, które powodują, że zatrzymuje Ci się woda, masz ochotę na słodycze szczególnie przed miesiączką i masz suchą skórę?
Oto 7 najczęstszych powodów:
- Mała ilość wody, którą pijesz, w ciągu dnia. Średnia ilość to ok 2 litry. Pamiętaj kawa, herbata to też jest płyn, ale on nie nawadnia Cię niestety. Gdy nie pijesz, organizm robi sobie zapasy i magazynuje wodę w tkance podskórnej, by zostawić sobie na później, dlatego im więcej pijesz, tym bardziej się nawadniasz i bardziej pozbywasz się opuchlizny. Doskonale też sprawdzi się sól kłodawska. Wówczas część wody zatrzymała się w organach i prawidłowo będą funkcjonowały nerki, a Ty będziesz czuła się doskonale, to takie proste, a tak mało kobiet tak robi. A jeśli nie lubisz wody samej, dodaj, pomarańczę, cytrynę czerwonego grejpfruta lub Chlorofil.
- Zbyt duża ilość sody, szczególnie w przetworzonej i gotowej żywności lub w posiłkach jedzonych w barach mlecznych w słodyczach, fastfoodach, pieczywie oraz często w zwykłej soli kuchennej.
- Brak w diecie dobrych tłuszczów – oleju lnianego, z ostropestu, całych jaj, awokado, tłustych ryb.
- Za długie i ciężkie treningi oraz brak wartościowego pożywienia, co powoduje stan zapalny organizmu, który powoduje opuchnięcia ciała.
- Stres i emocje, kobiety często tłumią emocje i nie „wyładowują” ich na treningu, dlatego rośnie kortyzol, które powoduje opuchliznę szczególnie w okolicy szyi, twarzy, obojczyków. Kortyzol to hormon stresu i przygotowanie do reakcji walcz lub uciekaj, skutkuje podniesieniem glukozy we krwi, wówczas gdy masz stres i potrzebujesz energii. Poziom najwyższy jest rano, czyli tak dobrze jest zrobić krótki trening rano.
- Zaburzenia hormonalne, rozregulowany organizm co łączy się z nietolerancją lub słabym układem trawiennym.
- Zagrzybiały i zanieczyszczony organizm.
0 komentarzy